Wszystko ulega zmianie w niezwykłą Noc Muzeów. W tym roku 19 maja trafili do nas żądni przygód śmiałkowie. Uzbroiliśmy się w latarki i ruszyliśmy w nocną wędrówkę.

Okazało się, że w lesie w nocy nie jest tak zupełnie ciemno. Co rusz migały nam ślepia małych i dużych leśnych zwierząt. Wilki wyły do jasnego księżyca

Tę nieco straszną atmosferę ociepliły wesołe świetliki.

W kotle czarownic stworzyliśmy magiczne lampki, ruszając dalej w poszukiwaniu kolorowych świateł wody. Dzieci bez trudu odgadły zagadkę: w sali wodnej odnaleźliśmy tęczę.

Jak to się dzieje, że po deszczu na niebie pojawiają się kolorowe wstęgi?
Czy to krople deszczu po burzy są kolorowe, niczym kapselki na sznureczkach?
A może ktoś wyświetla na niebie wielobarwne lasery?

W Eksperymentarium wystarczą promienne uśmiechy (i odrobina wiedzy z optyki), by stworzyć własną, niezwykłą tęczę!

Następnie poprzez wiązki laserów przedarliśmy się do ultrafioletowej budki fotograficznej. Błyskały flesze, fluoroscencyjne maski i... zęby w uśmiechach.

Tunelem wypełnionym helem trafiliśmy wprost w ozonowe opary burzy. Otoczyły nas pioruny. No, niezupełnie. Ale było blisko. Gołymi rękami łapaliśmy błyskawice, sprawdzając przy okazji, jak w roli piorunochronu sprawdzą się nasze... palce.

Dziękujemy wszystkim za tę niezwykła noc i zapraszamy do obejrzenia zdjęć.

Z pewnością część naszych nocnych gości pozostanie na wystawie jeszcze przez jakiś czas.

Zapraszamy na kolejne ciekawe spotkania.